Stosowanie medycznej marihuany w czasie karmienia piersią

Eksperci zawsze zalecają młodym mamom karmienie piersią swojego dziecka. Niezliczone badania medyczne pokazują, że dzieci karmione w ten sposób mają silniejszy układ odpornościowy, również lepiej rosną i rozwijają się. Jednak dla matki, która karmi piersią i przyjmuje marihuanę – zarówno dla przyjemności, jak i leczniczo – istnieje pewne ryzyko i trzeba spodziewać się negatywnych skutków tego zachowania.

Matki, które karmią piersią, muszą mieć świadomość, że wszystko, co jedzą i piją może przechodzić do ich pokarmu w „małych stężeniach”. Odnotowano przypadki uzależnionych od narkotyków matek, których dzieci wyrastają na osoby  uzależnione, ponieważ szkodliwe substancje znajdowały się w ich organizmie od niemowlęctwa – opowiada Thomas Hale, założyciel InfantRisk.

Hale przyznaje jednak, że nie ma wystarczającej liczby badań, pozwalających ustalić, jak wiele z niewielkiego stężenia marihuany naprawdę wpływa na dziecko, zwłaszcza gdy stosowana jest medycznie. Hale mimo wszystko sugeruje, że matki powinny powstrzymać się od używania marihuany podczas karmienia piersią, ponieważ może to niekorzystnie wpłynąć na rozwijający się mózg dziecka. Matki mogą również stanąć na straconej pozycji w razie procesu sądowego.

Takim przypadkiem była Carrie Templeton, która przyjmowała marihuanę medyczną, aby złagodzić swój ból pleców. Podczas ciąży miała wypadek na schodach i zostały jej przepisane opiaty, jako środki przeciwbólowe. Carrie zastąpiła opiaty medyczną marihuaną, kiedy zaczęła karmić piersią – co miało na celu złagodzenia ryzyka uzależnienia od opioidów u jej dziecka. Child Protective Services (agencja rządowa w USA; zbliżona do polskiej opieki społecznej) przybył do jej domu w lutym po anonimowym donosie, podał Boulder Weekly. Podczas rozprawy sądowej, Carrie poczuła się potraktowana jak narkomanka, pomimo deklaracji, że używa marihuany do celów medycznych. Sąd nakazał jej zaprzestanie używania substancji, ponieważ zawiera THC, środek chemiczny wpływający na pracę mózgu.

Niestety dla Carrie Templeton, istniały wówczas tylko trzy badania na temat THC i karmienia piersią, w dodatku  niepełne – twierdzi Helen Thompson, adwokat pozwanej. Helen pomaga  Carrie w jej sprawie, obawiając się, że prawo „niesłusznie ukarało” matkę.